Wyrównana życiówka Bieleckiej
W Pokljuce zakończyły się zawody Pucharu IBU. Ich ostatnim akcentem był sprint kobiet, w którym najlepsza była Paula Botet z Francji. Swój najlepszy rezultat w karierze na tym poziomie startów wyrównała Dominika Bielecka, która zajęła 19. miejsce.
23-letnia Botet sezon rozpoczynała jako zawodniczka pierwszej reprezentacji. Szybko przegrała jednak rywalizację z rewelacyjnie spisującymi się Lou Jeanmonnot i Sophie Chauveau. W efekcie od połowy grudnia zakotwiczyła w "biathlonowej drugiej lidze", jak często określane są zawody Pucharu IBU. Po dwóch lokatach na podium, Francuzka doczekała się pierwszej wygranej. W sprincie w Pokljuce strzelała bezbłędnie i zwyciężyła z rzadko spotykaną w tej konkurencji przewagą 42 sekund. Tyle straciła Hanna Kebinger z Niemiec, która jednak w przeciwieństwie do zwyciężczyni spudłowała aż dwukrotnie.
Niedzielne zawody okazały się pojedynkiem pomiędzy Francuzkami a Niemkami. Trzecia była bowiem Lisa Spark, czwarta CAmile Bened, a piąta Selina Grotian. Najlepiej spoza tych dwóch reprezentacji wypadła szósta Tilda Johansson ze Szwecji, która w przyszłym tygodniu ma zadebiutować w zawodach PŚ.
Debiut w tym tygodniu zaliczyła Dominika Bielecka. Występ w Ruhpolding przeszedł jednak bez większego echa, znacznie lepiej zawodniczka pochodząca z Wodzisławia Śląskiego radzi sobie w Pucharze IBU. Dziewiętnasta lokata pomimo jednego niecelnego strzału i konieczności pokonania dodatkowych 150 metrów to wyrównanie najlepszego rezultatu w sezonie, a zarazem karierze. W klasyfikacji generalnej Polka awansowała na 57. miejsce. Prowadzi w dalszym ciągu Gilonne Guigonnat, która ma 52 punkty przewagi nad Johansson.
Pozostałe reprezentantki Polski spisały się słabiej. Kamila Cichoń oddała dwa niecelne strzały i zajęła 49. miejsce, zaś Daria Gembicka po aż czterech karnych rundach uplasowała się na 68. pozycji.
