Zawół ze skromnym awansem
Po raz trzeci w tym sezonie Quentin Fillon Maillet wygrał bieg pościgowy. Tym razem Francuz triumfował w Oberhofie, w efekcie czego powrócił na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Marcin Zawół awansował na 55. pozycję.
Hochfilzen, Annecy, Oberhof - Fillon Maillet zaliczył trzecie kolejne zwycięstwo w biegu pościgowym. Długo jednak nic go nie zapowiadało. Już podczas pierwszego strzelania Francuz spudłował dwukrotnie i z dziewiątego miejsca po sprincie osunął się na osiemnastą pozycję. Na tym etapie wyścigu tracił do lidera już niemal półtorej minuty, a mimo to finalnie zdołał przeciąć linię mety jako pierwszy. Pomogły w tym trzy bezbłędne strzelania oraz wpadki rywali.
Przez niemal cały bieg na pozycji lidera znajdował się zwycięzca sprintu Alexander Łoginow. Rosjanin początkowo powiększał przewagę i na półmetku drugi zawodnik w stawce tracił do niego już ponad minutę. Problemy zaczęły się w stójce. Pierwsze pudło Łoginow zaliczył już podczas trzeciej wizyty na strzelnicy, po ostatnim strzelaniu przyszło pokonywać mu aż trzy karne rundy. Na ostatnie okrążenie wyruszał jako trzeci - za plecami Fillon Maillet i Sebastiana Samuelssona, ale tuż przed Sturlą Laegreidem i Tarjei Boe. Rosjanin nie dał rady Norwegom i na mecie zameldował się jako piąty.
Sprinterski pojedynek o trzecie miejsce wygrał Tarjei Boe, który pokonał Laegreida o jedną dziesiątą sekundy. Przed nimi finiszował Sebastian Samuelsson, który z tylko jedną karną rundą awansował na podium mimo czternestego miejsca w sprincie. Do Fillon Maillet stracił dziesięć sekund. Francuz powrócił na fotel lidera wykorzystując słabszy dzieć swojego rodaka Emiliena Jacquelina. Dotychczasowy właściciel żółtej koszulki spudłował czterokrotnie i osunął się z drugiego miejsca po sprincie na dopiero siedemnastą lokatę w biegu pościgowym. Różnica między Francuzami po zawodach w Oberhofie wynosi 12 punktów.
Autorem największego awansu w porównaniu ze sprintem był Makim Cwietkow, który poprawił się aż o 40 lokat i finiszował jako dwunasty. Niechlubnym rekordzistą okazał się Fangming Cheng. Chińczyk startował dwunasty, a do mety biegu pościgowego dotarł na 47. pozycji.
W swoim debiucie w tej konkurencji w stawce Pucharu Świata Marcin Zawół zajął 55. miejsce. Młody Polak pudłował dwukrotnie na pierwszym strzelaniu, kolejne trzy karne rundy dołożył podczas trzeciej wizyty na strzelnicy. Zdołał jednak wyprzedzić dwóch rywali: Simona Bartko ze Słowacji i Lovro Planko ze Słowenii. Raman Yaliatnau nie ukończył rywalizacji, natomiast Simon Eder i Olli Hiidensalo nie stawili się na starcie.
