"Potrzebna będzie cierpliwość"

Rafał Lepel otrzymał zadanie odbudowania męskiego biathlonu w Polsce. - Wydaje się być ono ekstremalnie trudne i na pewno będzie wymagało ode mnie, zawodników oraz kibiców cierpliwości – powiedział nowy trener kadry mężczyzn.
32-latek z Katowic obowiązki szkoleniowca grupy seniorów objął tymczasowo już po igrzyskach w Pekinie. Teraz zarząd Polskiego Związku Biathlonu powierzył mu męską kadrę już na stałe. Lepel podpisał kontrakt do 2026 roku.
- Zadanie odbudowania męskiego biathlonu w Polsce wydaje się być ekstremalnie trudne i na pewno będzie wymagało ode mnie, zawodników oraz kibiców cierpliwości. Jest to perspektywa trzech, czterech lat, aniżeli roku lub dwóch. Pewnie na początku wyniki nie będą satysfakcjonujące, dlatego ważne będzie utrzymywanie wysokiej motywacji do pracy – powiedział Lepel.
Nowy trener podkreślił jak ważne było utrzymanie trzech miejsc startowych na przyszły sezon.
- Przy tylko dwóch miejscach, co przecież nam groziło, logistyka byłaby bardzo skomplikowana, bo musielibyśmy mieć w gotowości dodatkowo zawsze dwóch zawodników do startu wyłącznie w sztafecie – skomentował.
Lepel nie ukrywa również, że cieszy się na możliwość wspólnej pracy z Tobiasem Torgersenem, który obejmie kadrę seniorek. - Już podczas jego pierwszej kadencji w Polsce zakolegowaliśmy się i utrzymywaliśmy kontakt przez cały okres jego pracy w Chinach – dodał.
Pewnym ułatwieniem dla Lepela może być fakt, że seniorska reprezentacja w pewnym stopniu oparta będzie na zawodnikach, z którymi do tej pory pracował w kadrze młodzieżowej. Jan Guńka i Marcin Zawół już minionej zimy startowali w zawodach Pucharu Świata w Oberhofie, Ruhpolding, Kontiolahti oraz Otepaa.
- W drugiej części sezonu w osiąganiu lepszych wyników nie pomagały nam występy na strzelnicy. To był główny powód słabszych rezultatów niż się spodziewaliśmy, bo biegowo uważam, że chłopaki cały czas spisywali się nieźle. Wciąż brakuje jednak stabilizacji. Jednego dnia potrafią wystartować świetnie, by nazajutrz spisać się dużo gorzej. Ich forma faluje, ale to normalne w tak młodym wieku. Nie da się przebrnąć przez cały sezon na wysokim i równym poziomie – ocenił Lepel.
Jego podopieczni wywalczyli minionej zimy trzy medale. Jan Guńka był trzeci w biegu pościgowym podczas Mistrzostw Europy Juniorów, a Konrad Badacz został wicemistrzem EYOF w biegu długim i brązowym medalistą tej imprezy w sztafecie mieszanej. Na podium towarzyszyli mu Fabian Suchodolski, Anna Nędza-Kubiniec i Barbara Skrobiszewska.