Agnieszka Cyl o przygotowaniach do zimy: „Szczyt formy ma przyjść na igrzyska” [wideo]

Opublikowano
26
-
11
-
2025
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Sezon olimpijski w biathlonie już tuż-tuż! W rozmowie z Agnieszką Cyl, dyrektor sportową PZBiath, dowiadujemy się, że polscy zawodnicy i zawodniczki są gotowi do startu w Pucharze Świata, a trenerzy stawiają na rozwój i szczyt formy dopiero podczas igrzysk w Mediolanie i Cortinie. Młodzież udowadnia swoją wartość w rywalizacji z seniorami, a kadra pozostaje zrównoważona i przygotowana na każdy scenariusz.

Mateusz Król, rzecznik prasowy PZBiath: Sezon olimpijski startuje już za chwilę. Czy w polskim biathlonie czuć zbliżające się emocje?

Agnieszka Cyl, dyrektor sportowa PZBiath: Tak, te emocje są już wyczuwalne od roku, a im bliżej sezonu, tym jesteśmy bardziej skupieni i gotowi.

Król: Igrzyska to nie tylko emocje, ale też sprawdzian czterech lat pracy. Czy widać efekty tego okresu?

Cyl: Myślę, że tak. Obiektywnie patrząc, nasi zawodnicy są w lepszej dyspozycji niż cztery lata temu. Cieszy mnie też, że to młoda grupa i coraz więcej młodych zawodników zbliża się do czołówki.

Król: A jak wygląda gotowość kadry kobiet przed Pucharem Świata? Czy forma będzie rosła w trakcie sezonu?

Cyl: Zdecydowanie są gotowe do rozpoczęcia sezonu. Jednak szczyt formy ma przypaść dopiero na igrzyska olimpijskie. Początek sezonu powinien być pozytywny, ale najważniejszy jest rozwój w kolejnych tygodniach. Treningi nie były ukierunkowane pod pierwszy start – zawodnicy byli utrzymywani w dobrej, mocnej dyspozycji, by forma narastała stopniowo.

Król: A kadra mężczyzn, po zmianie trenera?

Cyl: Panowie również się rozwinęli. Podobnie jak u kobiet, trener nie przygotowywał ich pod starty w Geilo. Teraz będzie stopniowo budował formę startową, utrzymując ich w mocnej dyspozycji, ale nie szczytowej formie.

Król: Ogłosiliście składy na Puchar Świata. Jak przebiegał proces wyboru zawodników?

Cyl: Trenerzy brali pod uwagę cały okres przygotowań, nie tylko ostatnie starty. Chodziło o wybranie najbardziej perspektywicznych zawodników, którzy pracowali solidnie przez cały sezon. Jeden słabszy start nie przekreśla formy. Kadra jest wyrównana – pięciu mężczyzn i pięć kobiet – co pozwala na rotacje w razie chorób czy gorszej dyspozycji. Trenerzy najlepiej wiedzą, w jakim momencie przygotowań jest każdy zawodnik i jak modyfikować plan treningowy, aby osiągnął optymalną formę startową.

Król: To, że ktoś zaczyna w Pucharze IBU, nie przekreśla szans na Puchar Świata?

Cyl: Absolutnie nie. Każdy zawodnik – zarówno w Pucharze Świata, jak i IBU – ma szansę zakwalifikować się na igrzyska. Liczą się trzy najlepsze starty, a jeśli ktoś z IBU będzie w świetnej dyspozycji, a zawodnik w PŚ nieco odstaje, trenerzy dokonają zmian.

Król: Kiedy poznamy ostateczny skład na igrzyska?

Cyl: Ostatecznie po 18 stycznia, ale pierwsze wnioski będą możliwe już przed Bożym Narodzeniem.

Król: Jakie oczekiwania mamy wobec reprezentacji we Włoszech?

Cyl: Chciałabym, aby każdy zawodnik osiągnął swój najlepszy możliwy wynik – taki, jaki prezentował na mistrzostwach świata. Liczy się powtarzalność, pewność i stabilność w każdym starcie.

Król: A młodzież? Jakie mają cele i czego możemy się po nich spodziewać?

Cyl: Podobnie jak w kadrze seniorów, stawiamy na rozwój młodych zawodników. W grupach młodzieżowych i w kadrze męskiej treningi są tak zaplanowane, by progres był widoczny i konsekwentny. Już teraz widać, że dwoje zawodników w grupie młodzieżowej jest wybitnych i powinni pokazywać dobre wyniki. Kolejni juniorzy i juniorki są tuż za liderami i prezentują wysoki poziom. Pierwsze Puchary IBU juniorów pokażą, jak wygląda ich dyspozycja w rywalizacji. Dotychczasowe starty wśród seniorów w Idre wypadły dobrze – młodzież poradziła sobie bez presji.

No items found.