Czeskie podium na koniec drugiego dnia rywalizacji w nartorolkowych MŚ
Mateusz Janik zajął dziewiętnaste miejsce w biegu sprinterskim podczas Mistrzostw Świata w biathlonie na nartorolkach. Swój moment chwały mieli gospodarze, bo podium zawodów w Novym Meście zajęli w komplecie.Wygrał Michal Krcmar, który o zaledwie trzy dziesiąte sekundy pokonał weterana Ondreja Moravca, dla którego jest to już piąty medal letnich MŚ w karierze. Swoje pierwsze trofeum zdobył dwanaście lat temu! Obaj biathloniści strzelali bezbłędnie, czego nie można powiedzieć o Tomasie Krupciku. Trzeci z Czechów spudłował raz, ale pobiegł na tyle szybko, że podczas dekoracji towarzyszył swoim rodakiem. Przez dłuższą chwilę wydawało się, że gospodarzom szyki może pokrzyżować Witalij Kiliczycki. Ukrainiec strzelał bezbłędnie, co dawało mu prowadzenie po pierwszym strzelaniu i drugie miejsce po stójce. Ostatecznie osłabł jednak na tyle, że medal przegrał o trzy sekundy.Z piątki Polaków najlepiej wypadł Mateusz Janik, który po swoim pierwszym strzelaniu plasował się nawet w pierwszej dziesiątce. Dwa niecelne strzały w postawie stojąc spowodowały jednak, że osunął się w klasyfikacji zajmując finalnie dziewiętnastą lokatę.Dobrze zaczął również Grzegorz Guzik, który jednak szanse na dobry wynik pogrzebał aż czterema pudłami w stójce. Sklasyfikowano go na 35. miejscu. Lokatę wyżej uplasował się Łukasz Szczurek, który pudłował po razie podczas każdego ze strzelań. Podobnie uczynił Andrzej Nędza-Kubiniec. Olimpijczyk z Pjongczang był jednak gorzej dysponowany w biegu i zajął tylko 46. miejsce. Najmłodszy z naszych reprezentantów, Tomasz Jakieła, po czterech pudłach ukończył zawody na 54. pozycji.Wszystkich reprezentantów Polski zobaczymy w niedzielnym biegu pościgowym. Po dwóch dniach rywalizacji w Novym Meście Polska może się pochwalić czterema medalami: 1 złotym, 2 srebrnymi i 1 brązowym.WYNIKI
