Guzik z "Season Best"

Opublikowano
21
-
01
-
2023
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Johannes Boe odniósł szóstą wygraną z rzędu - więcej kolejnych zwycięstw w historii biathlonowego Pucharu Świata notował tylko Ole Einar Bjoerndalen. Lider klasyfikacji generalnej obronił przewagę po sprincie i triumfował w biegu pościgowym w Anterselwie. Kolejny udany występ zanotował Grzegorz Guzik, który awansował na 30. miejsce.

Podobnie jak przed dwoma tygodniami w Pokljuce Johannes Boe swoich rywali widział tylko na starcie i mecie. Znów zaprezentował świetną formę biegową, a na pudła pozwalał sobie dopiero gdy jego przewaga sięgała prawie minuty. Ostatecznie na karnej rundzie meldował się dwukrotnie - po trzecim i czwartym strzelaniu. Na finiszu zameldował się 40 sekund nad Sturlą Laegreidem i to pomimo, że na ostatnim okrążeniu biegł już w rekreacyjnym tempie. To jego jedenasta wygrana w tym sezonie w czternastym starcie. Boe będzie murowanym kandydatem do złotych medali na lutowych Mistrzostwach Świata w Oberhofie.

Co musi sobie myśleć Sturla Laegreid? Jego rywal pudłował, on strzelał bezbłędnie, a mimo to przegrywa z nim wyraźnie. Norweg jest numerem dwa nie tylko dzisiejszej rywalizacji, ale i całego sezonu, ale w starciu ze swoim rodakiem jest bez szans. W sobotę zdołał przeskoczyć jedynie Martina Ponsiloumę, który z drugiego miejsca po sprincie spadł na trzecie. Szwed i tak nieźle jak na siebie spisał się na strzelnicy, gdzie spudłował tylko dwukrotnie.

Tuż za podium uplasował się Roman Rees, a za nim kolejnych dwóch Norwegów Johannes Dale i Vetle Chriistiansen. Słabo wypadli Francuzi - Quentin Fillon Maillet miał cztery pudła, Emilien Jacquelin pięć, Fabien Claude sześć, a Antonin Guigonnat aż osiem, co poskutkowało lokatami: 13., 14., 24. i 47.

Zdecydowanie lepiej od Trójkolorowych strzelał Grzegorz Guzik, który szanse na pierwsze 20/20 w karierze stracił w ostatnim strzale. Wysoka skuteczność strzelecka pozwoliła Polakowi systematycznie piąć się w górę klasyfikacji. Wybiegając ze strzelnicy na ostatnie okrążenie był 31., ale na 300 metrów przed metą był już cztery miejsca wyżej. W samej końcówce trzech rywali okazało się jednak szybszych, ale 30. lokata i tak jest jego najlepszym wynikiem w sezonie. Guzikowi po odjęciu różnic ze sprintu zmierzono 22. czas.

No items found.