Gwizdoń czternasta w Obertilliach

Kolejny obiecujący występ w zawodach Pucharu IBU zaliczyła Magdalena Gwizdoń. Doświadczona Polka mimo dwóch pudeł zajęła czternaste miejsce w sprincie w Obertilliach.Gwizdoń na tle rywalek pokazała się z niezłej strony jeśli chodzi o bieg. Uzyskała piąty rezultat gorszy tylko o 19 sekund od najlepszej pod tym względem Swietłany Mironowej. Polka mogła więc włączyć się do walki o zwycięstwo, bo po pierwszym bezbłędnym strzelaniu miała ósmy rezultat. Niestety dwie karne rundy po stójce spowodowały, że spadła na czternastą lokatę.Pozostałe Polki nie wywalczyły pucharowych punktów. Anna Mąka z dwoma pudłami na koncie zajęła 45. miejsce, Kamila Cichoń z jedną karą sklasyfikowana została dwie lokaty niżej.Sensacyjną zwyciężczynią została Nadia Moser. Biathlonistka z Kanady strzelała bezbłędnie i o cztery dziesiąte sekundy pokonała Natalię Gerbułową. Rosjanka z kolei wyprzedziła Megan Bankes o trzy dziesiąte sekundy. Ścisk w czołówce był więc ogromny - siedem pierwszych zawodniczek zmieściło się bowiem w siedmiu sekundach!Bieg mężczyzn zakończył się wygraną Siverta Guttorna Bakkena. Młodzieżowy mistrz olimpijski z Lillehammer w minionym tygodniu wspinał się po poszczególnych stopniach podium. Był trzeci w sprincie w Ridnaun, drugi w biegu na 20km w Obertilliach, a teraz o dwie sekundy pokonał Lukasa Fraztschera. Simon Fourcade, który wygrał bieg indywidualny, tym razem mimo bezbłędnego strzelania musiał zadowolić się trzecią pozycją.Na starcie nie stawił się Mateusz Janik, więc reprezentowali nas wyłącznie Tomasz Jakieła i Marcin Szwajnos. Ich występ zakończył się połowicznym sukcesem. Nie wywalczyli bowiem pierwszych w sezonie punktów Puchar IBU, ale zakwalifikowaliby się do biegu pościgowego, gdyby taki był w programie zawodów. Obaj z dwiema karnymi rundami zajęli kolejno 54. i 58. miejsce.