Krystyna Guzik: "Podeszliśmy na luzie"

Opublikowano
29
-
01
-
2017
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Z grona medalistów drugiego w historii ME supermikstu największe zainteresowanie podczas konferencji prasowej budzili Krystyna i Grzegorz Guzikowie, jako reprezentanci gospodarzy, a także jako pierwsze w dziejach małżeństwo z medalem w tej konkurencji.Krystyna Guzik:To wspaniałe uczucie zdobyć medal w swoim rodzinnym kraju. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z takiego obrotu sprawy, że mogliśmy stanąć na podium przed naszą publicznością. Ten medal to dla mnie nagroda za ostatni okres, gdy zmagałam się z poważną kontuzją. To były dla mnie ciężkie miesiące. Straciłam sporo czasu na dojście do dojście do dobrej formy, włożyłam w to wiele sił i byłam skoncentrowana, aby zimą przyszły rezultaty. To jeszcze nie jest moja stuprocentowa dyspozycja, ale jestem na dobrej drodze, by ją osiągnąć. Mam nadzieję że już na MŚ w Hochfilzen będzie lepiej. Ostatnio poświęciłam sporo czasu na trenowanie strzelania, bo to była główna pięta achillesowa, co widzieliśmy w poprzednich dniach. Dziś jednak jestem zadowolona ze swej dyspozycji na strzelnicy. Może klucz do sukcesu leżał w tym, że nie podeszliśmy do niego zbyt spięci. Od wczoraj razem z Grześkiem robiliśmy sobie nawzajem żarty z naszej postawy strzelaniu w sprincie. Dzięki takiemu nastawieniu zupełnie nie stresowaliśmy się i startowaliśmy na luzie. Supermikst ma szansę stać się moją ulubioną konkurencją. Bardzo lubię rywalizację, gdy razem startujemy, walczymy "ramię w ramię" i strzelamy nawzajem wywierając na siebie presję. To jest jak masowy start, który również bardzo lubię, ale go nie ma w programie ME. Wygląda on naprawdę interesująco, również dla kibiców.Wojciech Bajak / biathlon.plfot. Szymon Sikora / PZBiath

No items found.