Polacy w TOP10 biegu sztafetowego!

Opublikowano
13
-
01
-
2023
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Mimo karnej rundy na samym początku wyścigu Norwegowie odnieśli trzecie sztafetowe zwycięstwo w sezonie. Na podium zawodów w Ruhpolding znalazło się również miejsce dla Niemiec i Francji. Polacy w składzie Andrzej Nędza-Kubiniec, Jan Guńka, Grzegorz Guzik, Marcin Zawół po ponad 16 latach przerwy znów zameldowali się w pierwszej dziesiątce! 

Wydarzeniem pierwszej zmiany była bez wątpienia karna runda w stójce autorstwa Sturli Laegreida. Wicelider Pucharu Świata zużył wszystkich osiem pocisków, a i tak jeden krążek pozostał niestrącony. Do strefy zmian dotarł na  dziesiątym miejscu ze stratą 40 sekund do Erica Perrot. Francuz jako jeden z trzech zawodników zanotował stuprocentową skuteczność strzelecką i po przebiegnięciu 7,5km wyprzedzał sztafety Czech, Finlandii, Austrii i Estonii.

Drugi odcinek nie przyniósł zmiany lidera. Quentin Fillon Maillet spudłował co prawda raz w stójce, ale zdążył opuścić strzelnicę zanim ktokolwiek inny rozpoczął strzelanie. Najlepiej z grupy pościgowej spisał się Olli Hiidensalo i na półmetku to Finowie sensacyjnie zajmowali drugą lokatę. Na kolejnych miejscach plasowali się Niemcy i Austriacy, Norwegowie za sprawą Tarjei Boe awansowali na piąte miejsce.

Trzecia zmiana namieszała w czołówce. Już po pierwszym strzelaniu wyraźnie od reszty stawki odłączyli się Antonin Guigonnat, Vetle Christiansen oraz Benedikt Doll. Francuz po stójce musiał skręcić na karną rundę, Norweg i Niemiec wspólnie dotarli do mety swojego odcinka. Trójkolorowi spadli na miejsce trzecie, Fabien Claude ruszał w pogoń za Romanem Reesem i Johannesem Boe ze stratą 37 sekund.

Już na swoje pierwsze strzelanie Johannes Boe pojawił się z wyraźną przewagą nad Reesem. Norweg strzelał bezbłędnie, podczas gdy Niemiec zaliczył jedno pudło. Efekt? 26 sekund różnicy na korzyść Norwegii. Mimo, że w stójce role się odwróciły – Boe dwa razy spudłował, Rees strzelał na czysto – kolejność pozostała bez zmian. Na mecie Norwegia zameldowała się 20 sekund przed Niemcami, Francja z niemal minutową stratą finiszowała na miejscu trzecim. Kolejne sztafety potraciły już dużo więcej.

W pierwszej dziesiątce – od miejsca czwartego - uplasowały się jeszcze Szwecja, Włochy, Ukraina, USA, Finlandia, Słowenia i… Polska! Biało-Czerwoni w TOP10 zawodów Pucharu Świata znaleźli się po raz pierwszy od grudnia 2006 roku. Jak do tego doszło?

Andrzej Nędza-Kubiniec rozpoczął w swoim stylu i po dwóch strzelaniach wybiegał na trasę jako dziewiąty. Na ostatnim okrążeniu osłabł i osunął się na piętnaste miejsce, choć trzeba przyznać, że rywali – w tym gronie m. in. Laegreid i Samuelsson – miał zacnych.

Jan Guńka na początku swojego odcinka miał 48 sekund do prowadzących Francuzów. Polak mimo dwóch pudeł w postawie leżąc poprawiał lokatę naszej sztafety. Szybkie i celne strzelanie w stójce pozwoliło awansować na dwunaste miejsce. Ostatnią rundę Guńka pokonał szybciej niż Quentin Fillon Maillet, co pozwoliło mu awansować na dziesiąta lokatę. Młody Polak miał szósty czas swojej zmiany. Biało-Czerwoni na półmetku wciąż tracili mniej niż minutę do liderów.

Na trzeciej zmianie w polskim zespole startował Grzegorz Guzik. W strzelaniu w postawie leżąc Polak nie miał żadnych problemów, te pojawiły się w stójce, gdzie musiał skorzystać z trzech dodatkowych pocisków. Uniknął jednak karnej rundy i ze stratą dwóch minut oddał sztafetę Marcinowi Zawołowi na dwunastej pozycji.

Nasz mistrz świata juniorów młodszych spudłował tylko raz i wyprzedził reprezentantów Bułgarii i Austrii awansując do czołowej dziesiątki. Polacy zanotowali stratę trzech minut i 18 sekund. Łącznie nasi reprezentanci spudłowali siedmiokrotnie, co po Niemcach było drugim rezultatem w stawce.

WYNIKI

No items found.