Sztafeta mężczyzn bez powodzenia

Opublikowano
18
-
03
-
2018
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Norweska sztafeta w składzie Lars Helge Birkeland, Henrik L'Abee-Lund, Tarjei Boe, Johannes Thingnes Boe nie miała sobie równych podczas zawodów Pucharu Świata w Oslo. Kolejne miejsca na podium zajęli Austriacy i Rosjanie. Polska sklasyfikowana została na 24. pozycji.Od samego początku zawodów rywalizacja była bardzo zacięta. Czołówkę wyścigu tworzyło kilka sztafet. Wśród nich byli Niemcy z Erikiem Lesserem, który jako pierwszy zameldował się w strefie zmian. Tuż za nim podążał Maksim Cwietkow, a w kilku sekundach mieścili się jeszcze Szwajcarzy, Ukraińcy i Norwegowie.Na drugiej zmianie początkowo od rywali odskoczył Anton Babikow, jednak po drugim strzelaniu został wyprzedzony, a na czoło wyścigu wysunął się Simon Schempp. Za nim z około pięcioma sekundami straty biegli Lukas Hofer i Henrik L'Abée-Lund.Na pierwszą próbę strzelecką na trzeciej zmianie razem wbiegli Dominik Windisch, Tarjei Boe i Roman Rees. Najlepiej z tej trójki wypadł Włoch, który strzelał bezbłędnie. Norweg dobierał jeden raz, a Niemiec aż trzy razy. Na trzecie miejsce niespodziewanie wskoczyli dobrze dysponowani Słoweńcy. Przełomowym momentem było szóste strzelanie, po którym wyraźnie odskoczył od reszty Boe. Nad goniącymi go Rosjanami, Niemcami, Szwedami i Słoweńcami wypracował ponad 30 sekund przewagi.Na czwartej zmianie Johannes Thingnes Boe dopełnił formalności. Norweg powiększył przewagę nad rywalami i doporowadził swoją sztafetę na pierwszym miejscu. W rywalizacji o drugie miejsce najlepszy okazał się Julian Eberhard. Austriak po ostatnim strzelaniu wybiegał jako czwarty, ale dzięki fantastycznemu biegowi wyprzedził Fredrika Lindstroema i Antona Szypulina. Trzecie miejsce zajęli Rosjanie.Na koniec warto dodać trzy zdania o występie Polaków. Nasi zawodnicy od początku zawodów walczyli o to, żeby nie zostać zdublowanymi. Duży wkład w szybsze zakończenie zawodów miał niestety Mateusz Janik, który zanotował dwie rundy karne w stójce. Andrzej Nędza-Kubiniec zaprezentował się lepiej na strzelnicy, zdołał wyprzedzić jednego z rywali, ale strata i tak wzrosła o kolejne dwie minuty. Ostatecznie z trasy zdjęty został biegnący na trzeciej zmianie Grzegorz Guzik. Polak został zdublowany, gdy strzelał w postawie leżąc. Polacy zostali sklasyfikowani na 24. miejscu.WYNIKI

No items found.