Życiowy wynik Grzegorza Guzika w Pucharze Świata.

Opublikowano
6
-
01
-
2017
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Julian Eberhard wygrał sprint w ramach zawodów Pucharu Świata w Oberhofie. Podium uzupełnili Michal Slesingr i Dominik Windisch. Dla nas wydarzeniem są pucharowe punkty Grzegorza Guzika.Tym razem w Oberhofie nie było mgły, ale i bez niej warunki nie były łatwe. Zawodnicy największe problemy mieli z porywistym wiatrem. Widać to na liście wyników - tylko trzech zawodników ukończyło zawody bez żadnej karnej rundy. Lukas Hofer był czwarty, Benjamin Weger - dziewiąty, In Bok Lee - pięćdziesiąty pierwszy.Wydawało się, że sensacji nie będzie, bo od początku szybko biegł Martin Fourcade. Francuz był bezbłędny na pierwszym strzelaniu, dobrą dyspozycję biegową potwierdzał na kolejnych punktach pomiarowych, ale wszystko zmarnował w stójce. Lider Pucharu Świata spudłował aż trzy razy, co pozbawiło go nawet miejsca na podium.Kłopoty mieli też inni faworyci. Wykorzystali to zawodnicy z drugiego szeregu, którzy niespodziewanie wskoczyli na podium. Wygrał Julian Eberhard. Austriak od początku należał do najszybszych w stawce - na punkcie pomiarowym przed pierwszym strzelaniem lepszy czas od niego zanotował tylko Fourcade. W tej próbie Eberhard pomylił się raz. Wybiegł ze strzelnicy z jednym punktem i poczuciem, że nie wszystko stracone. I rzeczywiście tak było. Austriak utrzymał wysokie tempo, a w strzelaniu stojąc był bezbłędny, dzięki czemu wyprzedził pudłujących na potęgę rywali. Na mecie zanotował czas o dziesięć sekund lepszy od drugiego Michala Slesingra. Podium uzupełnił Dominik Windisch z Włoch, który wygrał ze swoim rodakiem Lukasem Hoferem o zaledwie jedną dziesiątą sekundy.Dla Eberharda to drugie zwycięstwo Austriaka w Pucharze Świata. Poprzednio triumfował w marcu ubiegłego roku w Chanty-Mansyjsku.Z polskiego punktu widzenia wydarzeniem był występ Grzegorza Guzika, który pierwszy raz w karierze ukończył zawody PŚ na punktowanym miejscu. Ostatni raz taka sztuka jakiemukolwiek z reprezentantów Polski udała się 6 marca 2012 roku, gdy Tomasz Sikora zakończył bieg indywidualny w Ruhpolding na 37. miejscu.Guzik w trudnych warunkach bardzo dobrze poradził sobie na strzelnicy. Spudłował tylko raz - ostatni z dziesięciu strzałów - i osiągnął 26. czas dnia. Za Polakiem zostali sklasyfikowani tak znani zawodnicy jak m.in. Quentin Fillon Mailet i Ole Einar Bjoerndalen. W Oberhofie startowało jeszcze dwóch Polaków. Łukasz Szczurek był 78., a Andrzej Nędza-Kubiniec - 100.żródło biathlon.pl

No items found.