Guzik: Oby tak dalej

Opublikowano
10
-
12
-
2021
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Grzegorz Guzik po raz dziesiąty w karierze uplasował się w czołowej czterdziestce Pucharu Świata. Jego 28. miejsce w sprincie w Hochfilzen jest najlepszym rezultatem reprezentacji Polski w sezonie 2021/22. - Cieszę się, że drugi numer startowy mnie nie sparaliżował – powiedział Polak po swoim starcie.

30-latek reprezentujący BLKS Żywiec zdobywał pucharowe punkty w każdym z ostatnich pięciu sezonów. W piątek przedłużył tę passę o kolejną zimę. W sprincie w Hochfilzen był bezbłędny i zajął 28. miejsce. Guzik odbudował się po słabym początku sezonu – w Ostersund zanotował jeden z najsłabszych rezultatów w karierze.

- Po Ostersund było bardzo ciężko. Coś nam tam nie zagrało. Nie panikowałem jednak, starałem się zapomnieć o tych słabych startach. Właściwie poza początkiem biegu indywidualnego, gdzie dwukrotnie strzeliłem na czysto, trudno cokolwiek dobrego powiedzieć o tamtych występach. Jestem świadomy, że prezentowałem się tam bardzo źle. Cieszę się, że to już za mną i dzisiejszy start był lepszy. Oby tak dalej, nie ma co rozpamiętywać – powiedział Guzik.

Polak na trasie sprintu w Hochfilzen rozkręcał się z okrążenia na okrążenie. Najlepszy czas zanotował podczas ostatniej pętli. To rezultat obranej taktyki.

- Przeważnie zaczynam bieg nieco wolniej i dopiero później staram się przyspieszać. Bezbłędne strzelanie w sprincie nie zdarza się zbyt często, dlatego cieszy bardzo. Tym bardziej, że na strzelnicy wiatr był zmienny – dodał Guzik.

Nasz najlepszy biathlonista swoim piątkowym występem znacznie przybliżył się do wywalczenia kwalifikacji olimpijskich.

- Pozostaje nam walka o dzikie karty i te starty, w których notujemy niewielkie straty przybliżają nas do wyjazdu do Pekinu. Jestem w miarę na bieżąco z aktualną sytuacją rankingową. Jeszcze nie mogę być pewny kwalifikacji, ale taki występ jak dzisiaj pokazuje mi, że jest o co walczyć – skomentował.

Guzik stracił do zwycięzcy sprintu tylko minutę i 12 sekund. To najmniejsza strata reprezentanta Polski w tej konkurencji podczas PŚ od 18 grudnia 2010 roku i występu Tomasza Sikory w Pokljuce (21. miejsce).

- Miejsce nie jest moim rekordowym osiągnięciem, ale strata już tak. Bieg był bardzo szybki, na liście wyników jest bardzo ciasno. Mam nadzieję, że w biegu pościgowym będzie dobrze. Nie nastawiam się na nic. Pójdę na start i będę chciał zrobić dobrą pracę. Postaram się, żeby ten start przyniósł wiele radości zarówno mnie, jak i kibicom – zakończył Guzik.

Początek rywalizacji w biegu pościgowym mężczyzn z udziałem Grzegorza Guzika w sobotę o godzinie 12:15.

LISTA STARTOWA BIEGU POŚCIGOWEGO MĘŻCZYZN

No items found.