Hojnisz-Staręga po sztafecie: Czułam się lepiej

Opublikowano
5
-
12
-
2021
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Polki w niedzielnym biegu sztafetowym zajęły rozczarowujące osiemnaste miejsce. – Mam już trochę dość tego Ostersund – powiedziała po swoim biegu Monika Hojnisz-Staręga.

Doświadczona i utytułowana Polka wyznaczona została do biegu na pierwszej zmianie. Hojnisz-Staręga spisała się dużo lepiej niż we wcześniejszych startach indywidualnych. Po pierwszym bezbłędnym strzelaniu wybiegała na trasę jako szósta, a na półmetku swojego odcinka była czwarta ze stratą dwóch sekund do liderki. Dwa pudła w stójce spowodowały, że ostatecznie z Kingą Zbylut zmieniła się na dziesiątym miejscu.

- Czułam się trochę lepiej niż w poprzednich startach. Końcówka nie była najlepsza, co nie znaczy, że nie dawałam z siebie stu procent. Nie byłam wtedy już w głównej grupie, inaczej się wtedy biegnie. Miałam trochę problemów na stójce, ale nie wynikały one tym razem z mrozu. Po prostu nie mogłam doładować – powiedziała Hojnisz-Staręga.

Polka przez cały pobyt w Ostersund zmagała się z niskimi temperaturami. W czwartkowym sprincie wystartowała w grubszych spodniach treningowych, podczas dzisiejszego startu było widać jak przed każdym strzelaniem pozbywa się dodatkowej ocieplanej rękawiczki.

- Jestem człowiek zmarzluch i szukam sposobów na tak duży mróz. Trochę jednak mnie denerwuje mówienie, że Hojnisz-Staręga nie lubi niskich temperatur. Nie uważam, żeby to był powód do jakichś komentarzy czy sensacji. Każdy tak samo musi się mierzyć z mrozem, jedni znoszą to lepiej, inni gorzej, ale na wynikach nikogo to nie interesuje – dodała.

Niestety Polki nie utrzymały miejsca na początku drugiej dziesiątki. Kinga Zbylut w stójce spudłowała trzykrotnie i spadła na dwudziestą lokatę. Mimo wysiłków Żuk polska sztafeta została zdublowana. Sklasyfikowano ją na osiemnastej pozycji, co jest niestety najgorszym rezultatem w historii naszych startów w Pucharze Świata.

Ostatni raz Polki nie dobiegły do mety w grudniu 2013 roku w Annecy, wówczas startowały jednak w osłabionym składzie bez uczestniczących w Uniwersjadzie Weroniki Nowakowskiej i Moniki Hojnisz-Staręgi.

Liderka naszej kadry nie załamuje jednak rąk i liczy, że kolejny tydzień przyniesie poprawę rezultatów.

- Sama myśl o tym, że zmierzamy w kierunku Hochfilzen przynosi mi dużo optymizmu. Mam już trochę dość tego Ostersund i to nie tylko tras czy mrozu. Mam nadzieję, że w Austrii będzie nie tylko cieplej, ale też wyniki będą lepsze, bo w końcu to one są najważniejsze – zakończyła Hojnisz-Staręga.

Rywalizacja w Hochfilzen potrwa od piątku do niedzieli. W programie zawodów są sprint, bieg pościgowy oraz sztafeta.

No items found.