Szesnaste miejsce polskiej sztafety mieszanej

Opublikowano
20
-
02
-
2018
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Marie Dorin Habert, Anais Bescond, Simon Desthieux, Martin Fourcade - to nowi mistrzowie olimpijscy w sztafecie mieszanej. Na podium znaleźli się jeszcze obrońcy tytułu Norwegowie i Włosi. Polska ukończyła rywalizację na szesnastym miejscu.Było jasne, że jeśli Dorin Habert, Bescond i Desthieux zaprezentują się dobrze i po trzech zmianach Francja będzie w czołówce to trudno będzie komukolwiek pokonać Martina Fourcade'a. W dużym skrócie tak się właśnie stało. Na pierwszych trzech zmianach Trójkolorowi dobierali tylko cztery razy i ze stratą 32 sekund na równi z Włochami i Norwegią zajmowali trzecie miejsce. Fourcade zaprezentował się jak na najlepszego zawodnika ostatnich czterech lat przystało. Strzelał bez pudła i nie tylko wyszedł na prowadzenie, ale wyrobił sobie też na tyle dużą przewagę, że na finiszowej prostej mógł zwolnić i celebrować zwycięstwo z flagą w ręku.Drugie miejsce wywalczyli Norwegowie, którzy po karnej rundzie Tirill Eckhoff wydawali się już poza rozgrywką o medale. Na półmetku obrońcy tytułu zajmowali zaledwie dziesiąte miejsce ze stratą ponad minuty i 20 sekund do prowadzącej sztafety niemieckiej. Świetny występ Johannesa Boe, który na swojej zmianie uzyskał zdecydowanie najlepszy czasu umożliwił Norwegom ponowną walkę o medale. Emil Hegle Svendsen tym razem tego nie zepsuł. Fourcade był oczywiście nie do pokonania, ale ostatnim bezbłędnym strzelaniem udało mu się wyprzedzić Peiffera i Windischa, co zaowocowało drugą lokatą.Niemiec i Włoch stoczyli zaciętą walkę o brązowy medal. Do rozgrywki doszło już na stadionie. Windisch uzyskał delikatną przewagę i tuż przed wejściem w finiszowy korytarz zabiegł drogę Peifferowi. Ten nie mając miejsca po swojej lewej stronie musiał odbić na prawo, co kosztowało go trochę prędkości i w efekcie również podium. Niemcy złożyli protest, ale jury go oddaliło. Włosi w składzie z Lisą Vittozzi, Dorotheą Wierer, Lukasem Hofere i wspomnianym Dominikiem Windischem obronili tym samym brąz wywalczony cztery lata temu.Magdalena Gwizdoń rozpoczęła dobrze. Co prawda na pierwszym strzelaniu spudłowała tylko raz i zajmowała dwunaste miejsce, ale po bezbłędnej stójce awansowała na ósmą pozycję, którą przed strefą zmian udało jej się jeszcze poprawić o jedną lokatę. Kamili Żuk udało się utrzymać siódme miejsce. Najmłodsza w naszej ekipie spudłowała dwukrotnie w stójce, ale biegowo zaprezentowała się na poziomie największych gwiazd tych igrzysk. Dość powiedzieć, że do Laury Dahlmeier na dystansie 6km straciła tylko siedem sekund!Swoje dobre momenty miał również Andrzej Nędza-Kubiniec. Zakopiańczyk na pierwszej rundzie utrzymał tempo Fina i Ukraińca, a po bezbłędnym strzelaniu awansował nawet na piąte miejsce! Słabszy bieg spowodował jednak, że strzelanie w stójce wykonywał już z dziesiątego stanowiska. Na ostatniej rundzie wyprzedzony jeszcze przez Austriaka i Szwajcara spadł na dwunastą lokatę. Grzegorz Guzik dobierał w sumie czterokrotnie i ze stratą ponad trzech i pół minuty przyprowadził polską sztafetę na szesnastej pozycji.Przed nami jeszcze dwa biegi na tych igrzyskach. Nas bardziej będzie interesował ten pierwszy. W czwartek w sztafecie 4x6km zaprezentują się panie, w tym Polki. Mężczyźni swój bieg zespołowy rozegrają w piątek.WYNIKI

No items found.