"Wspólnie z trenerem nie kładliśmy nacisku na konkretny wynik"

Opublikowano
7
-
01
-
2022
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Marcin Zawół awansował do zaplanowanego na niedzielę biegu pościgowego. 19-letni Polak w swoim debiucie w zawodach Pucharu Świata zajął w sprincie w Oberhofie 60. miejsce. - Warunki na strzelnicy były bardzo ciężkie, ale jakoś sobie dałem radę – relacjonował po starcie.

Młodzieżowy mistrz olimpijski z 2020 roku i dwukrotny medalista MŚJM z 2021 roku swój debiut w zawodach Pucharu Świata może uznać za udany. Był drugim najmłodszym zawodnikiem najmłodszy w stawce 108 startujących, a mimo to pokonał kilkudziesięciu starszych rywali i zajął 60. miejsce.

- Jeśli chodzi o moje odczucia czy też jakiś stres to nie zauważyłem większej różnicy pomiędzy dzisiejszym startem a innymi zawodami, ale myślę, że spowodowane było to brakiem kibiców na trasie oraz trybunach. Przed biegiem wspólnie z trenerem nie kładliśmy nacisku na konkretny wynik, skupialiśmy się na tym, żeby dobrze odpracować strzelanie i pobiec na miarę swoich możliwości – powiedział Zawół.

Młody zawodnik MKS Karkonosze Jelenia Góra świetnie poradził sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi, które do południa panowały nad Lotto Thuringen Arena. Spudłował tylko raz – podczas strzelania w postawie stojąc.

- Padał śnieg, do tego mocno wiało. Na dodatek wiatr zmieniał kierunek i raz wiało z prawej, a raz z lewej. Warunki na strzelnicy były bardzo ciężkie, ale jakoś sobie dałem radę – dodał Zawół.

Podopieczny trenera Rafała Lepela piątkową rywalizację zaczął zachowawczo – na pierwszym okrążeniu zanotował dopiero 103. czas biegu. Z każdym kolejnym kilometrem był jednak coraz szybszy.

- Zawsze staram się rozpędzać z okrążenia na okrążenie, dlatego pierwsza runda w moim wykonaniu była taka wolna. Muszę jednak nad tym popracować, bo jak widać po czasie wciąż dużo mi jeszcze brakuje – podsumował Zawół.

Za młodymi Polakami – w Oberhofie obok Zawoła debiutował również Jan Guńka, który spisał się niewiele gorzej (67. miejsce) – bardzo udany grudzień. Podczas zawodów Pucharu IBU Juniorów nasza reprezentacja czterokrotnie stawała na najwyższym stopniu podium – w dużej mierze była to sprawka właśnie Guńki i Zawoła.

- Starty w Martell były fajnym sprawdzianem z chłopakami z naszego rocznika, z którymi rywalizowaliśmy w zeszłym roku. Czy zbudowały nas przed debiutem w PŚ? Nie do końca, bo kompletnie nie wiedzieliśmy czego się spodziewać startując ze starszymi zawodnikami – zakończył Zawół przed którym w Oberhofie jeszcze dwa starty.

W sobotę wraz z Anną Mąką wystartuje w supermikście, w niedzielę jako jedyny z naszych reprezentantów wystartuje w biegu pościgowym.

No items found.