Dalszy ciąg norweskiej dominacji w Oberhofie

Opublikowano
13
-
01
-
2021
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Johannes Thingnes odniósł trzecie pucharowe zwycięstwo w sezonie. Lider Pucharu Świata wygrał bieg sprinterski w Oberhofie. Na podium towarzyszyli mu jego rodak Sturla Holm Laegreid oraz Arnd Peiffer z Niemiec.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom metereologów zawodnikom podczas rywalizacji na dystansie 10km nie towarzyszył opad śniegu. Pogoda sprzyjała ściganiu się na nartach i celowaniu do tarczy. W efekcie by liczyć się w walce o zwycięstwo, trzeba było strzelać bezbłędnie. Tej sztuki dokonali dwaj najwyżej klasyfikowani w tym sezonie biathloniści. O zwycięstwie decydował więc czas biegu, a w tym elemencie Johannes Thingnes Boe był dzisiaj nieznacznie lepszy od Sturli Laegreida. Obu Norwegów na mecie dzieliło dwanaście sekund, w klasyfikacji generalnej różnica między nimi wzrosła do 47 punktów. To trzecia wygrana młodszego z braci Boe w sezonie 20/21. Lider PŚ przepis na zwycięstwo znajduje jak na razie wyłącznie w biegach sprinterskich.

Norwegom zdarzało się już w tym sezonie zajmować wszystkie trzy miejsca na podium. Tym razem mogło być podobnie, bo z niezłej strony pokazał się również trzeci zawodnik klasyfikacji PŚ Johannes Dale. Norweg spudłował raz i finiszował z czasem o 38 sekund gorszym od Johannesa Boe. Wystarczyło to jednak tylko do piątego miejsca, bo jako jedynym nawiązać równorzędną walkę z reprezentantami Norwegii byli Niemcy. Zarówno Arnd Peiffer, jak i Erik Lesser strzelali bezbłędnie - na podium miejsca starczyło tylko dla tego pierwszego. Peiffer stracił 28 sekund do zwycięzcy, o dwie mniej niż Lesser.

Jeden z lepszych czasów biegu zanotował Lukas Hofer. Włoch jest w Oberhofie w fantastycznej formie - w ubiegłym tygodniu zajmował czwarte miejsce w sprincie i piątą lokatę w biegu pościgowym. Tym razem musiał zadowolić się szóstą pozycją. By uzyskać coś więcej Hoferowi zabrakło skutecznego strzelania. Spudłował dzisiaj aż dwukrotnie. Z dwoma pudłami w pierwszej dziesiątce uplasował się jeszcze Martin Ponsiluoma ze Szwecji, który zajął dziewiąte miejsce.Zawiedli reprezentanci Francji, których tym razem zabrakło w ścisłej czołówce. Najlepszy z nich, Emilien Jacquelin, był czternasty.

Do udanych biegu nie zaliczą reprezentanci Polski. Występ Grzegorza Guzika wyglądał obiecująco. Do ósmego strzału wszystko szło po jego myśli. Wtedy jednak spudłował dwukrotnie i do mety dotarł ostatecznie z 62. czasem. Andrzej Nędza-Kubiniec po dwóch karnych rundach sklasyfikowany został na 89. pozycji, Marcin Szwajnos z jednym pudłem więcej uplasował się cztery lokaty niżej. Biegu nie ukończył Łukasz Szczurek.

WYNIKI
KLASYFIKACJA SPRINTU
KLASYFIKACJA GENERALNA

No items found.