Grzegorz Guzik z awansem do biegu pościgowego

Opublikowano
3
-
12
-
2020
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Tarjei Boe zwyciężył w biegu sprinterskim podczas drugiego tygodnia rywalizacji w Pucharze Świata w Kontiolahti. Jego młodszy brat Johannes tym razem musiał zadowolić się trzecim miejscem. Do biegu pościgowego awansował Grzegorz Guzik.

Po trzech dniach przerwy biathloniści ponownie zmierzyli się w Kontiolahti z dystansem 10km przedzielonym dwiema wizytami na strzelnicy. Tym razem Johannes Boe nie był już tak błyskotliwy jak w sobotę - miał dopiero trzeci czas biegu, a na dodatek zaliczył karną rundę w strzelaniu w postawie leżąc. Liderowi Pucharu Świata starczyło to dzisiaj do trzeciego miejsca. Gorycz porażki zapewne jednak ustępowała, gdy na podium spojrzał w prawo. Na najwyższym stopniu stanął bowiem jego starszy brat Tarjei, który strzelał bezbłędnie i w sobotnim biegu pościgowym będzie bronił półminutowej przewagi nad Johannesem. Braci Boe na liście wyników rozdzielił Arnd Peiffer. Utytułowany Niemiec na strzelnicy nie spudłował ani razu i do mety dotarł z czasem gorszym od Tarjei Boe o 14 sekund. 

Osiem lat na pucharowe podium czeka Benjamin Weger. Szwajcarowi do przerwania tej wynikowej posuchy zabrakło sześciu sekund. Czwarta lokata 31-latka i tak jest dla niego sporym sukcesem. Tuż za nim uplasował się Erlend Bjoentagaard. Norweg startował z jednym z ostatnich numerów i do końca zagrażał układowi sił w czołówce. Na kolejnych miejscach w czołówce sklasyfikowano Jakova Faka (Słowenia), Johannesa Dale (Norwegia), Benedikta Dolla (Niemcy), Martina Ponsiluomę (Szwecja) i Michala Krcmara (Czechy). Na uwagę zasługuje zwłaszcza występ Szweda, który zanotował najlepszy czas biegu. Dziewiąte miejsce zajął mimo aż trzech karnych rund.

Słabiej niż w miniony weekend zaprezentowali się Sebastian Samuelsson i Sturla Holm Laegreid, którzy przed tym biegiem zajmowali drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Szwed z trzema pudłami zanotował 18. wynik, z kolei Norweg po dwóch karnych rundach uzyskał 22. czas dnia.

Obiecujący występ zanotował Grzegorz Guzik. Najlepszy polski biathlonista ostatnich sezonów pobiegł szybciej od 55 rywali i po dwóch karnych rundach sklasyfikowano go na 50. pozycji. Do punktowanej czterdziestki zabrakło mu nieco ponad dwudziestu sekund. 29-letni zawodnik z Żywca jako jedyny z naszych reprezentantów zakwalifikował się do biegu pościgowego. W sobotę na liście startowej zabraknie bowiem Andrzeja Nędzy-Kubińca (2 karne rundy, 74. miejsce), Wojciecha Skorusy (2 karne rundy, 88. miejsce) i Marcina Szwajnosa (3 karne rundy, 94. miejsce).

No items found.