Guzik z awansem do biegu pościgowego

Opublikowano
12
-
03
-
2020
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Johannes Thingnes Boe wygrał sprint w Kontiolahti, dzięki czemu znacznie zbliżył się do końcowego triumfu w klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata. Najlepszy z Polaków, Grzegorz Guzik, uplasował się na 51. miejscu.

Kluczem do walki o wysokie lokaty było bezbłędne strzelanie - dzisiaj to zdanie wybrzmiewa jeszcze dosadniej. W czołowej dziesiątce znalazł się bowiem tylko jeden zawodnik, który biegał karną rundę. Był nim Benedikt Doll, którego sklasyfikowano na szóstym miejscu. Pozostali biathloniści z czołówki strzelali ze stuprocentową skutecznością.

W dużej mierze decydował więc bieg, a pod tym względem znów równych sobie nie miał Johannes Thingnes Boe. Norweg sporo czasu stracił na strzelnicy bardziej przykładając się do efektywnego strzelania. Straty wynikające z dłuższego strzelania z nawiązką niwelował na trasie. Z Martinem Fourcade'm wygrał o 21 sekund. Francuz z bardzo dobrej strony zaprezentował się zwłaszcza na ostatniej rundzie biegowej - po wybiegnięciu ze strzelnicy przegrywał bowiem zarówno z Emilienem Jacquelinem i Vetle Christiansenem. Na mecie był lepszy od obu rywali.

Wygrana Boe znacznie zbliża go do wywalczenia dużej kryształowej kuli. Przed ostatnim biegiem traci 10 punktów do Fourcade'a, ale w związku z zastosowaniem przepisu o odliczaniu dwóch najgorszych rezultatów w sezonie w praktyce już przed kończącym sezon biegiem pościgowym ma nad Francuzem 19 punktów przewagi.

Czołowa dziesiątka została zdominowana przez Francuzów (4), Norwegów (4) i Niemców (2). Najlepszym biathlonistą spoza tych trzech krajów był Sebastian Samuelsson ze Szwecji, który zajął dwunaste miejsce.

Z Polaków najlepiej zaprezentował się Grzegorz Guzik. Najwyżej sklasyfikowany z naszych reprezentantów spudłował tylko raz - w postawie stojąc - i ze stratą nieco ponad dwóch minut zajął 51. miejsce. W biegu pościgowym będzie jedynym z podopiecznych trenera Adama Kołodziejczyka. Łukasz Szczurek i Andrzej Nędza-Kubiniec spudłowali dwukrotnie i sklasyfikowani zostali odpowiednio na 80. i 82. miejscu.

Na dwie konkurencje przed zakończeniem Polacy utrzymują siedemnaste miejsce w Pucharze Narodów gwarantujące cztery miejsca startowe w przyszłym roku. Końcowe rozstrzygnięcia w tej materii zapadną w niedzielę po supermikście i sztafecie mieszanej.

No items found.