"Nie ma co zwalać winy na pogodę"

Opublikowano
29
-
01
-
2021
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Podobnie jak cztery lata temu, tak i tym razem biegpościgowy podczas Mistrzostw Europy w Dusznikach-Zdroju odbędzie się bezudziału Polaków. Najlepszy z nich, Grzegorz Guzik, zajął 69. miejsce. - Niecelnestrzały były jednak wynikiem moich błędów, nie ma co zwalać winy na pogodę – skomentował.

Piątkowy bieg sprinterski mężczyzn na Tauron Duszniki Arenatoczył się przy gęsto padającym śniegu, który uprzykrzał start biathlonistomnie tylko na trasie, ale również na strzelnicy.

- Trasa z każdą minutą stawała się coraz bardziejgrząska. Przybiegając zarówno na pierwsze, jak i na drugie strzelanie przyrządycelownicze były zasypane śniegiem. Trzeba było je przedmuchać. Niecelne strzałybyły jednak wynikiem moich błędów, nie ma co zwalać winy na pogodę – powiedziałGrzegorz Guzik, który z trzema karnymi rundami na koncie uplasował się podkoniec siódmej dziesiątki.

Identyczne strzelanie – dwa pudła na leżaku, jedno na stójce– zaprezentował Andrzej Nędza-Kubiniec.

- Dziewczyny się rano śmiały, że mieszkają razem i późniejtak samo strzelają. Chyba mamy z Grześkiem to samo – powiedział.

Drugi z Polaków stracił nieco ponad dwie i pół minuty, coprzełożyło się na 81. lokatę.

- Na przystrzeliwaniu chorągiewki były wychylone w lewo,podczas zawodów już w prawo. Dałem korektę, ale mimo to przydarzyły się dwiekarne rundy. Nie wiem jeszcze czy to był mój błąd czy wiatr tak wariował –dodał.

Ostatnim startem męskiej części reprezentacji naMistrzostwach Europy w Dusznikach-Zdroju będą niedzielne biegi sztafetmieszanych.

No items found.