Nowakowska: Start niezbyt udany, ale takie też trzeba zaliczyć

Opublikowano
14
-
01
-
2018
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Weronika Nowakowska nie odegrała czołowej roli w biegu ze startu wspólnego w Ruhpolding. Polka potknęła się już podczas pierwszego strzelania i większość dystansu pokonywała na przełomie drugiej i trzeciej dziesiątki. - Start niezbyt udany, ale takie też trzeba zaliczyć – podsumowała Nowakowska.Polka rozpoczęła od pudła podczas strzelania w postawie leżąc do czego zdążyła już nas odzwyczaić.- Generalnie pierwszy leżak strzelałam bardzo powoli, a ten ostatni strzał oddałam tak po prostu. W ostatniej stójce chciałam bronić się strzelaniem, trochę za dużo o tym myślałam i pojawiły się pudła. Z kolei na trasie nie byłam dzisiaj w stanie powalczyć. Zadecydowała o tym trochę moja dyspozycja, trochę inne czynniki, ale nic się nie stało. Start niezbyt udany, ale takie też trzeba zaliczyć – powiedziała Nowakowska, która zanotowała dzisiaj dopiero 27. czas biegu.- Musze odpocząć, bo czuję się zajechana. Od początku sezonu startowałam we wszystkich biegach, czy to indywidualnie, czy drużynowo. Mam prawo czuć się zmęczona – dodała.Nowakowska przyznała, że bieg masowy zawsze był dla niej najtrudniejszą konkurencją.- Wolę już nawet bieg indywidualny rozgrywany na dystansie 15km, gdzie sama narzucam sobie tempo. Bieg ze startu wspólnego jest z kolei szarpany, trzeba się dostosowywać to tempa, które biegnie czołówka. Dodatkowo nie odpowiada mi sam dystans – oceniła Polka.Przed Nowakowską i koleżankami teraz czas na bezpośrednie przygotowania przed igrzyskami olimpijskimi. Nasze zawodniczki zostają w Ruhpolding, gdzie do 26 stycznia będą szlifować formę przez imprezą w Pjongczang.- Strzelnica w Ruhpolding jest łatwa i boję się czy nie będziemy odczuwać dużej zmiany po przyjeździe do Pjongczang. Z drugiej strony konfiguracja stadionu jest tam podobna, też jest długa prosta i zjazd na strzelnicę. Trochę się więc to pokrywa. Nie wiem czy obecnie znalazłybyśmy w Europie lepsze miejsce na taki obóz treningowy. Jego pierwsze dwa dni przeznaczę na regenerację. Później na pewno czeka mnie kilka treningów siłowych i objętościowych. Podejrzewam, że do biegu w Anterselwie przystąpię zmęczona, ale tak musi być. To będzie wyścig z marszu, po ciężkich treningach, nie wystąpię w nim na świeżości. O tą zadbamy w końcowej fazie obozu. Kilka treningów szybkościowych już przed samymi igrzyskami, powinno zapewnić nam wyświeżenie – powiedziała Nowakowska.Najwyżej klasyfikowana polska biathlonistka w przeciwieństwie do swoich koleżanek ze sztafety wybierze się do Anterselwy. Wystartuje tam jednak tylko w biegu masowym.- Nie ukrywam, że w związku z tym, że moje dwa ostatnie mass starty były nieudane to pałam teraz żądzą rewanżu. Poza tym i tak w okolicach przyszłej niedzieli potrzebowałabym jednego szybkiego treningu. Zamiast zrobić go „za darmo” zdecydowaliśmy z trenerem, że warto pojechać do Anterselwy i powalczyć chociażby o te kilka punktów Pucharu Świata – zakończyła.

No items found.