"Podczas biegu sztafetowego nakładam na siebie niepotrzebnie zbyt dużą presję"

Opublikowano
17
-
01
-
2020
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Po raz trzeci w tym sezonie Polki zajęły w biegu sztafetowym trzynaste miejsce. Już sam początek był pechowy - na pierwszym podbiegu kijek złamała Monika Hojnisz-Staręga. - Niemal od razu dostałam nowego kija od trenera Greisa, ale zanim zdążyłam go dobrze chwycić to ktoś z tyłu mi go przydepnął i wypadł mi z ręki - powiedziała.

MONIKA HOJNISZ-STARĘGA (0+1 0+2, 13. czas zmiany):
- Już na pierwszym podbiegu ktoś mi stuknął w kijek, a przy takim uderzeniu się niestety łamią. Niemal od razu dostałam nowego kija od trenera Greisa, ale zanim zdążyłam go dobrze chwycić to ktoś z tyłu mi go przydepnął i wypadł mi z ręki. Wszyscy ciągnęli do przodu, więc nie było sensu się wracać. Dopiero na górze trener z USA dał mi kolejny kijek, nie był jednak do mnie dopasowany, więc na kolejnej rundzie wymieniłam go na swój rezerwowy.

- Kosztowało mnie to trochę nerwów i na pewno miało przełożenie na strzelanie. W takich biegach jak sztafeta czy mass start takie incydenty się zdarzają. Pamiętam, że kiedyś na sztafecie w Kontiolahti miałam podobną sytuację. Mam wrażenie, że kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn nie patyczkują się na pierwszym okrążeniu, nie patrzą na to co się dzieje dookoła.

- Byłam przekonana, że ostatni strzał w postawie leżąc jest celny i już zbierałam się by opuścić stanowisko. Na szczęście spojrzałam jeszcze na tarczę i zobaczyłam, że klapka jednak nie opadła. Kosztowało mnie to kolejne sekundy.

KAMILA ŻUK (0+3 0+1, 15. czas zmiany):
- Podczas biegu sztafetowego nakładam na siebie niepotrzebnie zbyt dużą presję. W sprincie potrafię się skoncentrować, bo to mój indywidualny start. W sztafecie mam z tym problem, gdzieś z tyłu głowy jest myśl, że nie biegnę dla siebie tylko dla drużyny. Nie radzę sobie z tym, choć dzisiaj poszło lepiej niż w Oberhofie.

- Na trasie w niedzielę zbyt dużo się pewnie nie wydarzy.Moje czasy biegu wskazują, że jestem w stanie rywalizować z zawodniczkami nawysokim poziomie, więc priorytetem na bieg pościgowy będzie strzelanie.Postaram się strzelać wolniej, ale za to precyzyjniej. Najważniejsze to niekombinować.

KINGA ZBYLUT (0+2 0+3, 12. czas zmiany):
- Moje strzelanie nie wygląda ostatnio tak jak wcześniej. Chyba zabardzo chce się przełamać zamiast robić to automatycznie. Mam nadzieję, żepoukładam sobie to wszystko w głowie i kolejne starty będą już lepsze. Został miostatni Puchar Świata przed Mistrzostwami Świata i liczę, że tam się odblokuje.

- Przed mistrzostwami jedziemy na zgrupowanie do Obertilliach. Bardzo lubię tomiejsce, więc liczę, że tam uda się odpowiednio przygotować do zawodów wAnterselwie.

No items found.