Polki znów na trzynastym miejscu

Opublikowano
17
-
01
-
2020
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Norweżki śrubują swoją passę wygranych w biegu sztafetowym. W Ruhpolding zwyciężyły już po raz piąty z rzędu. Nigdy wcześniej nie notowały tak dobrej passy. Polki już po raz trzeci w tym sezonie zajęły trzynaste miejsce.

Obojętnie kto zaczyna norweską sztafetę i ile sekund straci, kolejne trzy zawodniczki są na tyle mocne, że odrabiają straty z nawiązką. Dzisiaj szansę na pierwszej zmianie po raz kolejny dostała Karoline Knotten, która spudłowałą trzykrotnie i do strefy zmian dotarła dopiero na szesnastym miejscu. Połowę strat odrobiła Ingrid Landmark Tandrevold i na półmetku Norwegia plasowała się już na ósmym miejscu. Tiril Eckhoff i Marte Olsbu Roeiseland, które błyszczą indywidualnie, nie miały najmniejszego problemu z tym, żeby rozprawić się z rywalkami. Tymi najgroźniejszymi były dzisiaj Francuzki. Julia Simon, Anais Bescond, Celia Aymonier i Justine Braisaz dobierały tylko ośmiokrotnie, a więc raz mniej od zwyciężczyń. Najlepsze w stawce pod tym względem były jednak Szwajcarki.

Elisa, Selina i Aita Gasparin oraz Lena Haecki dobierały w sumie czterokrotnie i w nagrodę już po raz trzeci w tym sezonie stanęły na pucharowym podium. Tuż za nim uplasowały się Niemki, które w połowie trzeciej zmiany nawet prowadziły, ale dwie karne rundy Vanessy Hinz po stójce uniemożliwiły Denise Herrmann walkę o czołową trójkę.

Passa Norweżek jest już tylko niecznacznie gorsza od osiągnięcia Niemek z sezonów lat 2006-2008 i 2016-17, gdy wygrywały one sześciokrotnie z rzędu.

Polki ostatnio wyjątkowo upodobały sobie trzynaste miejsce. Taką lokatę zajęły przed rokiem w Ruhpolding oraz w tym sezonie w Ostersund i Oberhofie. Nie inaczej było dzisiaj. Zaczęło się pechowo, bo od złamanego kijka Moniki Hojnisz-Staręgi na jednym z podbiegów na pierwszym okrążeniu. Polka błyskawicznie otrzymała rezerwowy kijek od trenera Michaela Greisa, jednak i on został wybity z jej rąk przez biegnącą z tyłu Karolin Horchler. Z pomocą pospieszył jeden z amerykańskich trenerów, jednak jego kijek był niedopasowany do wzrostu naszej zawodniczki. Dopiero na drugim okrążeniu Hojnisz-Staręga wymieniła go na swój.

To - jak przyznała sama zawodniczka - przełożyło się na gorsze strzelanie. Chcąc nadrobić stracony na trasie czas spudłowała trzykrotnie i do strafy zmian dotarła na trzynastym miejscu. Po występach Kamili Żuk i Kingi Zbylut, które nie biegały karnej rundy, ale dobierały odpowiednio cztero- i pięciokrotnie, Polska spadła na piętnaste miejsce. Rywalizującej na ostatniej zmianie Magdalenie Gwizdoń udało się wyprzedzić sztafety Estonii i Słowacji, dzięki czemu nasza drużyna kolejny raz zajęła trzynaste miejsce.

WYNIKI
KLASYFIKACJA SZTAFET

No items found.