Szczurek z awansem do biegu pościgowego

Opublikowano
7
-
12
-
2018
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Johannes Boe w świetnym stylu wygrał bieg sprinterski w Pokljuce i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. To drugie nie byłoby możliwe gdyby nie słaby występ Martina Fourcade'a. Francuz uplasował się dopiero w trzeciej dziesiątce. Łukasz Szczurek zajął 56. miejsce i awansował do biegu pościgowego.Boe sezon zaczął od siódmego miejsca w biegu indywidualnym, dzisiaj w sprincie nie miał sobie równych. Zaimponował przede wszystkim na trasie, gdzie uzyskał zdecydowanie najlepszy czas biegu. Nawet jedna karna runda nie przeszkodziła mu więc w odniesieniu 23. zwycięstwa w karierze. Obok niego na podium uplasowali się Antonin Guigonnat i Aleksander Łoginow. Obaj byli bezbłędnie i stracili do Norwega szesnaście sekund. Minimalnie lepszy z tej dwójki był Francuz, dla którego to najlepszy rezultat w życiu. Do tej pory dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium. Dla Rosjanina to z kolei pierwsze podium po powrocie z dyskwalifikacji za doping.Niewiele brakowało a na podium znaleźliby się obaj bracia Boe. Tarjei spudłował raz i ze stratą nieco ponad pół minuty przez chwilę plasował się tuż za młodszym bratem, ale wyprzedzony przez Guigonnata i Łoginowa skończyła ostatecznie poza podium. Honoru Niemców bronił Benedikt Doll, który zajął piąte miejsce. Próżno bowiem upatrywać pozostałych jego rodaków w czołowej dwudziestce. Rewelacją dnia okazał się Sindre Pettersen. Junior z Norwegii otrzymał szansę startu w Pucharze Świata dzięki temu, że Vetle Sjastad Christiansen jako zwycięzca Pucharu IBU za ubiegły sezon startował poza kwotą narodową. Zwolnione miejsce postanowiono wykorzystać stawiając na perspektywicznego Pettersena, który nie zawiódł i już w drugim swoim starcie pucharowym w karierze doczekał się udziału w dekoracji kwiatowej. Strzelał bezbłędnie i zajął szóste miejsce.Dość o tych, którym poszło dobrze. Wśród tych, którzy zawiedli na pierwszy plan wysuwa się Martin Fourcade. Francuz zajął dopiero 24. miejsce i pożegnał się z żółtą koszulką startową lidera Pucharu Świata. Fourcade słabo wypadł przede wszystkim w biegu notując czas na poziomie czwartej dziesiątki. Do Boe na dystansie 10km stracił minutę i 12 sekund. Co ciekawe siedmiokrotny zdobywca kryształowej kuli był dopiero czwartym zawodnikiem w swojej ekipie. Oprócz Guigonnata wyprzedzili go bowiem jeszcze siódmy Simon Desthieux oraz jedenasty Quentin Fillon Malliet.Słabo wypadł również Jakov Fak, który powtórzył manewr Fourcade'a z biegu na 20km i zdecydował się na start z jednym z ostatnich numerów. Spudłował trzykrotnie i sklasyfikowany został dopiero na 39. miejscu. Tuż za nim uplasował się Simon Schempp. Obaj będą mieli jednak szansę poprawy tych lokat w niedzielnym biegu pościgowym, czego nie można powiedzieć o kilku innych znanych biathlonistach. Poza sześćdziesiątką dzisiejszy biegu kończyli m. in. Klemen Bauer, Dmitrij Małyszko, Peppe Femling, Vetle Sjastad Christiansen czy Aleksiej Slepow.Polacy spisali się słabiej niż w czwartkowym biegu indywidualnym. Tylko Łukasz Szczurek zdołał awansować do biegu pościgowego. 30-latek spudłował tylko raz podczas strzelania w postawie leżąc i finiszował z 56. czasem tracąc do Boe niecałe dwie minuty. Grzegorz Guzik i Andrzej Nędza-Kubiniec pudłowali - pierwszy czterokrotnie, drugi trzykrotnie - i uplasowali się na przełomie dziewiątej i dziesiątej dziesiątki.Nowym liderem klasyfikacji generalnej został Johannes Boe, który wyprzedza w niej Guigonnata o osiem punktów. Trzeci jest Simon Eder, a na czwarte miejsce spadł Martin Fourcade.WYNIKIKLASYFIKACJE GENERALNA

No items found.