W czwartek inauguracja MŚ w Anterselwie

Opublikowano
12
-
02
-
2020
Zawodnicy
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Full name
Job title, Company name
Subscribe to newsletter
By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Czwartkowa sztafeta mieszana rozpocznie biathlonowe Mistrzostwa Świata w Anterselwie. Niemal wszystkie reprezentacje zdecydowały się na start w najmocniejszym składzie. Polskę reprezentować będą Kinga Zbylut, Kamila Żuk, Grzegorz Guzik i Łukasz Szczurek.

Czasy, w których sztafeta mieszana podczas mistrzostw świata traktowana była z przymrużeniem oka minęły bezpowrotnie. Na dowód wystarczy rzucić okiem na składy poszczególnych drużyn - w wielu ekipach trudno znaleźć słabe punkty, a w walce o medale może liczyć się nawet dziesięć sztafet.

Tytułu mistrzów świata z Ostersund bronić będą Norwegowie, którzy wystartowali wówczas w składzie Marte Olsbu Roeiseland, Tiril Eckhoff, Johannes Boe, Vetla Sjastad Christiansen. W czwartkowym wyścigu tego ostatniego zastąpi Tarjei Boe. Norwegia to najbardziej utytułowana drużyna w historii tej konkurencji – oprócz ubiegłego roku triumfowała również w latach 2011-2013 oraz na igrzyskach w Soczi. Trudno wyobrazić sobie podium czwartkowego biegu bez drużyny norweskiej.

Mistrzami olimpijskimi z Pjongczang są Francuzi, którzy w porównaniu z igrzyskami wymienili trzy czwarte składu. Ostał się w nim jedynie Martin Fourcade, który wystartuje na trzeciej zmianie. Przed nim pobiegną Julia Simon i Justine Braisaz, po nim na trasie zaprezentuje się Quentin Fillon Maillet. Cała czwórka indywidualnie mieści się w czołowej dziesiątce Pucharu Świata. Jeśli ktoś ma zagrozić Norwegom to chyba właśnie „Trójkolorowi”.

Wielu murowanych faworytów do podium upatruje w reprezentantach Włoch, którzy byli w czołowej trójce zarówno na ostatnich igrzyskach, jak i ostatnich MŚ. Sztafeta mieszana wydaje się być bowiem skrojona pod aktualne możliwości gospodarzy zawodów w Anterselwie. Lukas Hofer i Dominik Windisch już nieraz udowodnili, że są w stanie utrzymać zaliczkę wypracowaną przez Lisę Vittozzi i Dorotheę Wierer.

Swoich czworo najlepszych przedstawicieli do startu desygnowali również trenerzy z Niemiec. Franziska Preuss, Denise Herrmann, Arnd Peiffer i Benedikt Doll nie są typowani do roli zwycięzcy wyścigu inaugurującego tegoroczne MŚ, ale podium z ich udziałem niespodzianką nazwać nie będzie można.

W rolę "czarnych koni" wcielić się będą chciały sztafety Szwecji, Rosji, Szwajcarii i Czech. Na co mogą liczyć reprezentanci Polski? Rok temu na otwarcie Mistrzostw Świata Biało-Czerwoni pokusili się o dziewiątą lokatę. Zarówno wtedy, jak i teraz w składzie zabrakło liderki reprezentacji, czyli Moniki Hojnisz-Staręgi, która koncentrować się będzie na piątkowym sprincie. Powtórzenie rezultatu zbliżonego do tego z MŚ w Ostersund będzie dla Kingi Zbylut, Kamili Żuk, Grzegorza Guzika i Łukasza Szczurka wartościowym osiągnięciem. Na liście startowej widnieje bowiem rekordowa liczba aż 27 sztafet.

Początek biegu w czwartek od godziny 14:45. Transmisje w Eurosporcie 1 oraz w Polsacie Sport Extra.

LISTA STARTOWA

No items found.